Koniec przerwy, freak-magnet powrócił
Zagubiona szarańcza dzwoni telefonem
Klientka: Czy towar po promocji mogę zamienić na coś innego? Bo wiem, że wymianie nie podlega.
Ja: Nie może pani zwrócić, ale wymienić może pani w ciągu 14 dni na coś w tej cenie, albo wyższej za dopłatą.
Klientka: Acha, czyli nie mogę wymienić, ale mogę zamienić i mam na to ile? 30 dni?
Ja: 14.
Klientka: 30? Dobrze, dziękuję bardzo, szkoda, że nie mogę wymienić. Do widzenia!
z cyklu: na polu bawełny #9
Related Posts:
I'm a fucking loser Długo nic nie pisałam, bo tyle się tego nazbierało, że w pewnym momencie ręce i bóle fantomowe cycków mi opadły na tyle… Read More
kilka słów wyjaśnień Przerwa była dość długa, bo i dużo się przez te pół roku wydarzyło. Od roku miałam stanowisko kierownicze w swoim… Read More
z cyklu: na polu bawełny #12 Jakieś 3 miesiące temu, jak byłam w robocie, miałam klientkę z którą weszłam w jakąś tam polemikę na temat zdrowia. D… Read More
z cyklu: na polu bawełny #11Klientka: A ten szalik to w jakiej cenie? Ja: 59,99 Klientka: Ale tu jest -70 zł Ja: (tak k..., jeszcze Ci dopłacę) To j… Read More
z cyklu: na polu bawełny #13Aktualnie szukamy kogoś do naszego skromnego kołchozu, bo się wakat jeden zwolnił. Koleżanka wystawiła ogłoszenie, napis… Read More
0 komentarze:
Prześlij komentarz