Mamy mały konkurs dla klientów, w którym trzeba napisać dwa zdania na temat swojej wymarzonej podróży. Zasady konkursu są takie, że musi to być w granicach kraju.
Sama też wzięłam w nim udział, żeby nam statystyki skoczyły, a że nie miałam co wymyślić, to napisałam, że chciałabym pojechać i zwiedzić Auschwitz.
Puenta jest taka, że kierowniczka stwierdziła, że coś ze mną nie tak, bo przecież znam zasady a piszę takie głupoty.
Dlaczego?
Ano według niej, owszem brzmi to po niemiecku, ale przecież ta miejscowość Auschwitz jest w Rosji.
Uczcijmy to minutą ciszy.
Sama też wzięłam w nim udział, żeby nam statystyki skoczyły, a że nie miałam co wymyślić, to napisałam, że chciałabym pojechać i zwiedzić Auschwitz.
Puenta jest taka, że kierowniczka stwierdziła, że coś ze mną nie tak, bo przecież znam zasady a piszę takie głupoty.
Dlaczego?
Ano według niej, owszem brzmi to po niemiecku, ale przecież ta miejscowość Auschwitz jest w Rosji.
Uczcijmy to minutą ciszy.