15 lutego 2015

0

+18

Z uwagi na to, że wczoraj były walentynki i... jednym słowem,
wszystkich popierdoliło na punkcie przereklamowanego szitu pt. "50 twarzy greja" czy jakoś tak, przypomniała mi się bardzo krótka rozmowa z klientką, która miała miejsce jakiś rok temu (chyba?)

Przyszła klientka i szukała czegoś na dziale męskim.
Oczywiście podeszłam, zagaduję i...

Klientka: Muszę tutaj mężą ściągnąć.
Ja: Ano z facetami tak to jest, że trzeba im ciągnąć.
Klientka: ... O_o
Ja: ICH! ICH CIĄGNĄĆ!

Ot, przejęzyczenie.

Dzień bez przypału, dniem straconym.

0 komentarze:

Prześlij komentarz