Dzień wolny. Telefon z pracy
Kierowniczka: Zamawiałaś coś do sklepu?
Ja: Yyy.. co? Nie.
Kierowniczka: Bo właśnie przyszedł kurier z paczką, pytam go co to jest, to powiedział, że 1000 sztuk ulotek.
Ja: X, powiedz mi, dlaczego wpadłaś na pomysł, że ja coś zamówiłam?
Kierowniczka: Bo zawsze jak coś zamawiasz to przychodzi do sklepu.
Ja: Acha. Okej. Tylko dwie sprawy. Pierwsza - zamawiam do sklepu, jak wiem, że będę w pracy i nie będę mogła odebrać w domu. Druga - PO CHUJ MI 1000 SZTUK ULOTEK?
Kierowniczka: A nie wiem, ale pomyślałam, że skoro Ty sobie coś tam zawsze zamawiasz to zadzwonię najpierw do Ciebie.
Spoko.
13 lutego 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz