19 grudnia 2014

0

Mikołaju, przynieś mi maść. Maść na ból dupy.

Jestem w stanie zaakceptować (chociaż przychodzi mi to z trudem), że ludzie nie potrafią czytać ze zrozumieniem, ale nie jestem w stanie zaakceptować, gdy ktoś słyszy to, co chce usłyszeć, a potem powtarza jak mantrę coś, co jest bzdurą.
Bo do takiego człowieka można mówić jak do słupa, a wiadomo - słup jak dupa...

Każdy (chyba?) kojarzy program Kasi Bosackiej „Wiem co jem i wiem co kupuję”.
Fajnie, też lubię ten program.

W jednym odcinku był temat zwrotów/wymian/reklamacji.
Fajnie, że ludzie chcą być świadomymi konsumentami, że są coraz bardziej świadomi swoich praw (gorzej z obowiązkami, ale cóż...),

ALE jeśli już ktoś chce być mega-super-QL, bo oglądał program... to GADDEMYT, niech najpierw DOKŁADNIE wysłucha, co pani Kasia Bosacka mówi, a potem się wykłóca, bo w innym przypadku – Człowieku, robisz z siebie debila, albo tumana, który nawet nie potrafi słuchać co się do niego mówi.

Zwrot i reklamacja to NIE jest to samo.

Reklamować można wszystko, zwracać już niekoniecznie.

Jeśli przy kasie jest tabliczka „REKLAMACJI, po odejściu od kasy, nie uwzględnia się” - jest to NIEZGODNE z prawem.

ALE jeśli jest napisane, że ZWROTÓW nie przyjmujemy, no to heloł, peszek – i JEST to zgodne z prawem.

Cytując „Zwrot towaru jest możliwy tylko wtedy, gdy sklep daje nam taką możliwość. Należy jednak pamiętać, że umożliwienie zwrotu towarów nie jest obowiązkiem prawnym sklepu i uzależnione jest to wyłącznie od dobrej woli sprzedającego.” 

(źródło: http://www.infor.pl/prawo/prawa-konsumenta/zwrot-i-wymiana/284695,Czy-sprzedawca-moze-odmowic-zwrotu-towaru.html )

Ale prawie codziennie, mam kilka sytuacji, że wielmożny Pan (lub Pani), jest mądrzejszy, bo on OGLĄDAŁ TEFAUEN i w ogóle on WIE! 
Wie, że zawsze można zwracać co się chce i kiedy się chce, i w ogóle to w ZARZE, na zwrot jest 30 dni, więc wszędzie musi być 30 dni... i w ogóle jak to nie mogę zwrócić rzeczy przecenionej!? Ja do sądu panią podam! Ja tu przyjdę z rzecznikiem praw konsumenta! Pani jest niedouczona, bo ja WIEM lepiej, ja OGLĄDAŁEM W TEFAUENIE...

Dżizus, kurwa, ja pierdole...

_____________________
(co innego kupowanie przez internet, tam na zwrot jest zawsze, bodajże 10 dni... ale jeśli o sklepy stacjonarne, to panie... idź pan się doucz, a potem się wywyższaj)

0 komentarze:

Prześlij komentarz